Nie zgadzam się z twierdzeniem że to najlepszy film z 2005 roku. W samym Bollywood było kilka lepszych ale zgadzam się że to jeden z lepszych filmów tamtego roku i że muzyka jest znakomita.

Nie jest to „Wspaniała historia dwojga marzycieli podróżujących po Indiach” tylko zabawna historia o młodych ludziach którzy kradnąc realizują swoje marzenia.

A ja si? z kolei zgodz? z postem Khana, a nie zgodz? z bollywood(...). Stwierdzenie, ?e film jest "zabawn? histori? o m?odych ludziach kt?rzy kradn?c realizuj? swoje marzenia" moim zdaniem, obiera mu cz?? uroku. Przecie? nie chodzi?o o to, ?e ich marzeniem by?y kradzie?e i rozboje. Bunty i Babli pragn?li zaistnie? w ?wiecie, kt?rego obraz znali praktycznie jedynie ze soich marze?. Chcieli co? zmieni?, osi?gn?? co? wi?cej, wyrwa? si? ze swoich biednych dom?w. Oczywi?cie, ?e byli marzycielami. I to w?a?nie najpi?kniejsze w ca?ym filmie :-)

A tak dokładnie to z czym się nie zgadzasz? Z twierdzeniem że to ?zabawna historia?, czy może że to ?o młodych ludziach?, a może ze stwierdzeniem że kradli lub że chcieli zrealizować swoje marzenia?

Tak naprawdę ze wszystkim się zgaszasz tylko nie pasuje Ci negatywny wydźwięk słowa ?kradzież? Akurat jestem zwolennikiem nazywania rzeczy po imieniu. Nawet bohaterowie w filmie zrozumieli że ich zachowanie jest złe dlaczego Ty niemiałabyś tego zrozumieć? Pozytywem w filmie jest to że na koniec Bunty i Babli dostrzegają bezsens takiego życie postanawiają je zmienić.

Nie no, OK, to może być tylko kwestia nastawienia. Ale w swojej wypowiedzi sformułowałeś to tak, jakby ich największym marzeniem były kradzieże- jak dla mnie, tak jak już powiedziałam, B&B najbardziej pragnęli ubarwić sobie życie, wyróżnić się. Najpierw robili to jako oszuści (złodzieje, jeśli wolisz), a potem, jak możemy przypuszczać, jako policjanci, agenci czy cokolwiek innego. Dlatego nie przywiązywałabym aż takiej uwagi do samego fakty kradzieży.

ich marzeniem przeciesz nie było samo przestepstwo tylko bycie bogatym i sławnym a kantujac i oszukujac osiagneli to dużo szybciej niz gdyby doszli do tego cieszka pracą czy szcześciem . Fakt ze byli złodziejami ale Robin hood tez nim był :)

Czy ja wiem, czy chodziło im o bycie bogatym... przecież nie przywłaszczali sobie wszystkich pieniędzy, które ukradli, dużą część rozdawali innym. I w tym też zbliżają się do Robin Hooda ;-)

Ja też tak uważam!!!!.Wszystko jest fantastyczne: piosenki, choreografia i
zbakomite role aktorów i aktorek.

Częściowo zgadzam się z Bollywood.net.pl. Film może uchodzić za jedną z lepszych produkcji 2005r w konwencji masala movies, ale na pewno nie za najlepszy. Muzyka i choreografia świetna, lecz fabuła niezbyt mną poruszyła. Mimo tego film wskakuje do grona moich Ulubionych. Cóż słabość do BW ;)

Przy okazji zapraszam wszystkich maniaków masala movies na mój blog do dyskusji na temat Bollywoodu i sondy. Umieszczam ten apel tutaj, gdyż, jak zauważylam, większość fanów hindi nie ma nic na blogach, więc trudno by ich było powiadomić, że taka sonda ma miejsce ;). Pozdrawiam.

Film znakomity!!!!!!!!!. Choreografia, a przedewszystkim piosenki są
niezapomniane i bardzo rytmiczne!. Często oglądam ten filmz rodziną w domu i bardzo się nam podoba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

Najlepszy...To jest dobre stwierdzenie!!!!.
Muzyka i taniec są zniewalające,a sami aktorzy i aktorki
po prostu zabójczy.!!!!!!!!!!!!!!!

Chociaż już minęło sporo czasu od premiery to ja jeszcze ten film często oglądam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obejrzałam film i mówiąc szczerze nie podobał mi się. W połowie mniej więcej byłam strasznie znudzona. A między bohaterami po prostu nie iskrzyło!!! Proszę aby fani Bollywood nie oburzali się na mnie:-) Oglądając K3G albo DDLJ byłam zachwycona, bo bohaterowie mimo oszczędnych "środków wyrazu" (śmiały erotyzm jest zakazany) potrafili zagrać gorące uczucie. To chyba jednak sprawa jakości gry aktorów: Kajol i Shahrukh Khana, których jestem fanką :-)