Obejrzałam wczoraj w większości mogę się zgodzić z poprzedniczką, film może rewelacyjny nie jest ale całkiem przyjemnie się oglądało. Pomimo ogromnej sympatii do Akshaya bardziej kibicowałam Amarowi, miłość Vijaya do Pooji jakoś mnie nie przekonała. No i jednak Saif wygląda w filmie o wiele bardziej korzystnie był elegancki taki świeżutki i uroczy a tymczasem Akshay miał okropną fryzurę i koszmarne ubrania nie mam nic przeciwko sierści na klacie ale nie musiało być to aż tak eksponowane żeby wyłaziła spod każdej koszuli :) Brakowało mi wspólnych scen Saifa i Akshaya Panowie w duecie są super a tu tych momentów było bardzo mało. Fajnym akcentem był motyw muzyczny z :Main Khiladi Tu Anari i Yeh Dillagi puszczony w momencie gdy Vijay i Amar bili się w restauracji.Z piosenek nic mnie nie zachwyciło większość przewijałam może kiedyś przy większej ilości czasu przesłucham dokładniej . Ogólnie ode mnie 7/10

O widzisz, ja "Main anari tu khiladi" i "Yeh dillagi" oglądałam później i nie zauważyłam nawiązania do nich. ;) Ja też polubiłam duet Saif i Akshay, ale w komediach akcji typu "Keemat: they are back" czy "Tu chor main sipahi". :)

"Keemat: they are back" widziałąm już jakiś czas temu i bardzo mi się podobało :) I chyba własnie w tym filmie Saif i Akshay przypasowali mi jako duet najbardziej , tak się ładnie wzajemnie uzupełniali no i ta piosenka przy tamie :) "Tu chor main sipahi" nie widziałam, na pewno zabiorę się w końcu za niego bo to chyba ostatni wspólny film Saifa i Akshaya jaki mi został do obejrzenia tylko się muszę bardziej ogarnąć czasowo bo choćbym chciała to na raz wszystkiego nie zobaczę :)